Kiedy można wnieść skargę na przewlekłość postępowania?

Ustawa z dnia 17 czerwca 2004 r. (Dz. U. 2004, nr 179, poz. 1843) o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (dalej jako „Ustawa”) reguluje zasady i tryb wnoszenia oraz rozpoznawania skargi strony, której prawo do rozpoznania sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki zostało naruszone na skutek działania lub bezczynności sądu lub prokuratora prowadzącego lub nadzorującego postępowanie przygotowawcze.

Przepisy tej ustawy stosuje się również do spraw egzekucyjnych, lub innych dotyczących wykonania orzeczenia sądowego.

Z Ustawy wynika, iż skargę tę (potocznie zwaną „skargą na przewlekłość postępowania”) można wnieść nie tylko na skutek bezczynności sądu lub prokuratora, ale również na skutek ich działania.

Zatem przewlekłość postępowania ma miejsce nie tylko wtedy, gdy sędzia nie podejmuje żadnych czynności, lecz także wtedy, gdy podejmuje wiele różnych czynności (np. wydaje różne zarządzenia), które jednak nie zmierzają do wyjaśnienia istoty sprawy i jej merytorycznego rozstrzygnięcia, a powodują jedynie odsunięcie w czasie wydania wyroku ze szkodą dla stron i sądowej ochrony ich praw. Przewlekłość postępowania może wynikać także z podejmowania przez sędziego czynności nieefektywnych lub pozornych (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16.06.2016 r., sygn.. akt: SNO 21/16, Lex nr 2064239). Np. jeśli sędzia wyznacza rozprawy, ale nie przeprowadza na nich żadnych dowodów, lub przeprowadzone dowody nie zmierzają do rozstrzygnięcia sprawy.

Zatem kiedy strona może wnieść skargę na przewlekłość postępowania?

Ustawa stanowi, że wtedy kiedy postępowanie zmierzające do wydania rozstrzygnięcia kończącego postępowanie w sprawie trwa dłużej niż to konieczne dla wyjaśnienia istotnych okoliczności faktycznych i prawnych.

Tak lakoniczne stwierdzenie, zawarte w ustawie, niewiele jednak mówi, osobie niebędącej zawodowym pełnomocnikiem.

Jednakże na pomoc przychodzi art. 2 ust. 2 Ustawy, zgodnie z którym dla stwierdzenia, czy w sprawie doszło do przewlekłości postępowania należy w szczególności ocenić terminowość i prawidłowość czynności podjętych przez sąd w celu wydania rozstrzygnięcia kończącego postępowanie w sprawie.

Dokonując tej oceny uwzględnia się:

  • łączny dotychczasowy czas postępowania od jego wszczęcia do chwili rozpoznania skargi, niezależnie od tego na jakim etapie skarga została wniesiona,
  • charakter sprawy,
  • stopień faktycznej i prawnej jej zawiłości,
  • znaczenie dla strony, która wniosła skargę,
  • rozstrzygniętych w niej zagadnień, oraz
  • zachowanie się stron, a w szczególności strony, która zarzuciła przewlekłość postępowania.

Zgodnie z orzecznictwem Sądu Apelacyjnego w Krakowie (postanowienie z dnia 2 września 2015 r., sygn. akt II C 18/15, Lex nr 1797142) ocena, czy doszło do przewlekłości postępowania, nie powinna ograniczać się do upływu czasu i subiektywnych odczuć skarżącego, lecz powinna być wypadkową czynników obiektywnych, i uwzględniać czas niezbędny do podjęcia działań zmierzających do wydania orzeczenia kończącego zgodnie z obowiązującymi przepisami, przewidującymi zachowanie określonych procedur. Nie każda zwłoka świadczy o przewlekłości postępowania, a tylko zwłoka nieuzasadniona. Ocena, czy postępowanie trwa dłużej niż to było konieczne, winna być dokonywana na podstawie analizy czynności oraz stanu faktycznego sprawy.

Zatem czas rozpatrzenia sprawy należy liczyć od wszczęcia postępowania przeciwko danej osobie do jego prawomocnego zakończenia, niezależnie od tego w ilu instancjach postępowanie odbywało się, łącznie z ewentualnym postępowaniem kasacyjnym. Dla stwierdzenia przewlekłości postępowania, a w dalszej kolejności, stwierdzenia naruszenia prawa strony do rozpoznania jej sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki, nie ma znaczenia, że niektóre odcinki (fragmenty, etapy) postępowania prowadzone były sprawnie. Ważne i przesądzające dla stwierdzenia przewlekłości postępowania jest to, czy postępowanie w sprawie traktowane jako całość, było czy nie było prowadzone przewlekle (tak: postanowienie Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 20.07.2016 r., sygn. akt: II S 22/16, Lex nr 2099916).

Co ważne – skargę o stwierdzenie, że w postępowaniu, którego skarga dotyczy, nastąpiła przewlekłość postępowania, wnosi się w toku postępowania w sprawie. Zatem skargi tej nie można wnieść po prawomocnym zakończeniu sprawy. Należy pamiętać również, że czynności takie jak sporządzenie uzasadnienia i doręczenie odpisu wyroku sądu drugiej instancji wraz z uzasadnieniem są czynnościami podejmowanymi po prawomocnym zakończeniu postępowania w sprawie.

Orzecznictwo różnie wypowiada się w kwestii tego kiedy można mówić o przewlekłości. I tak zdaniem Sądu Apelacyjnego w Krakowie (postanowienie z 14.12.2016 r., sygn. akt: II S 29/16, Lex nr 2287996) Brak jakichkolwiek czynności przez trzy miesiące nie może być kwalifikowany inaczej niż jako przewlekłość. Nie usprawiedliwiają tego ani znaczne obciążenie ilością spraw sędziów, ani organizacja pracy sądów na przełomie nowego i starego roku.

Natomiast Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 25.11.2014 r. (sygn. akt III SPP 229/14, Lex nr 1598704) stwierdził, że kilkumiesięczny okres wyczekiwania na wyznaczenie terminu rozprawy apelacyjnej (kasacyjnej) mieści się w pojęciu rozsądnego terminu, w którym sprawa może oczekiwać na jej rozpoznanie. Znamiona przewlekłości postępowania przypisuje się z reguły dopiero kilkunastomiesięcznej lub dłuższej bezczynności sądu drugiej instancji w wyznaczeniu terminu rozprawy odwoławczej.

Ponadto jeśli skarżący w danej sprawie wnosił już skargę, to może wystąpić z nową skargą w tej samej sprawie po upływie 12 miesięcy, a w postępowaniu przygotowawczym, w którym stosowane jest tymczasowe aresztowanie, oraz w sprawie egzekucyjnej lub innej dotyczącej wykonania orzeczenia sądowego – po upływie 6 miesięcy, od daty wydania przez sąd orzeczenia.

Istotnym problemem sądownictwa, które zauważam w ostatnich latach wykonywania zawodu radcy prawnego, a który istotnie wpływa na czas rozpatrywanych spraw, jest kwestia dostępności biegłych sądowych (powoływanych w danych sprawach celem wydania specjalistycznych opinii) i długości oczekiwania na wydanie przez nich opinii. Zdarza się że na opinię biegłego oczekuje się kilka lub nawet kilkanaście miesięcy, co istotnie przedłuża okres trwania postępowania i nie jest to wówczas wina sądu. Natomiast jak zauważył Sąd Najwyższy bierność sądu w zakresie nadzoru nad biegłym niewątpliwie może prowadzić do przewlekłości postępowania (tak: postanowienie z dnia 10.01.2017 r., sygn.. akt III SPP 66/16, Lex nr 2188809).

Co istotne, uwzględniając skargę, sąd na żądanie skarżącego przyznaje od Skarbu Państwa, a w przypadku skargi na przewlekłość postępowania prowadzonego przez komornika – od komornika, sumę pieniężną w wysokości od 2.000,00 zł do 20.000,00 zł. Ponadto na żądanie skarżącego lub z urzędu, sąd zaleca podjęcie przez sąd rozpoznający sprawę co do istoty, odpowiednich czynności w wyznaczonym terminie.

radca prawny Joanna Jachymiak-Rogala


Scroll to Top